MAŁE PRZEBIEGI - DUŻE PROBLEMY?

POWRÓT
 
Jako motto mógłbym zacytować tu dowcip wymyślony w niespełna minutę po tym jak jeden z Wright'ów poderwał z ziemi samolot:

"Pewien młodzieniec dostał powołanie do służby w lotnictwie i wybierał się właśnie na kurs pilotażu. Żegna go jego matka słowami:
- Ale pamiętaj synku... Lataj nisko i powoli..."


BENZYNA W OLEJU POGARSZA JEGO WŁAŚCIWOŚCI SMARNE.

Oczywiste, prawda? Ale skąd benzyna w oleju w normalnie funkcjonującym silniku?
Okazuje się, że na ściankach cylindra po jego ochłodzeniu się kondensuje się pewna ilość benzyny. W momencie pierwszych ruchów tłoka podczas uruchamiania silnika, benzyna ta łączy się z filmem olejowym który jest przez pierścienie zbierany z gładzi i mieszany z resztą oleju. Drobiazg? Owszem, ale pomnożony przez ilość "zimnych" odpaleń... Kropelka do kropelki...
Ale, co się dzieje z benzyną w oleju, czy nie jest po prostu odparowywana?
Jest, ale tylko wtedy kiedy ma okazję - czyli kiedy silnik (olej) osiągnie odpowiednią temperaturę i pracuje w niej przez pewien czas - wtedy benzyna jest jakby "wygotowywana" z oleju.
Jeden z wiodących producentów środków smarnych przeprowadził test silnika (w teście wykorzystano oczywiście silnik samochodowy, zalany olejem SAE 5W-40), który był eksploatowany przy założeniu:


Wyniki były zaskakujące.
Już po 2 tys. km stwierdzono, że zawartość benzyny w oleju wynosi 10%, co odpowiada obniżeniu własności smarnych do poziomu oleju SAE 5W-30, po 5 tys. km olej był już równoważny SAE 5W-20. Po 10 tys. km ilość benzyny w oleju określono na 25%...

Nie koniec na tym, auta testowe wysłano w "trasę" o długości ok. 5000 km i po powrocie rozebrano silnik na elementy.
Okazało się, że auta pracują już prawie na granicy zatarcia cylindrów, większość smarowanych elementów też nadaje się do kosza.

Test jak wspomniałem był przeprowadzony na silniku samochodowym, ale pamiętajmy, że w silnikach motocyklowych jest zwykle mniejszy stosunek pojemności silnika do ilości stosowanego oleju, proporcjonanie więc ilość benzyny w oleju może osiągać wyższe wartości, olej ten pracuje też w cięższych warunkach (jest np. dodatkowo "prasowany" w przekładniach zębatych skrzyń biegów) niż w zwykłym silniku samochodowym.

Jak zatem przeciwdziałać? Robić to, co lubimy najbardziej, jeździć jak najwięcej! Jeśli eksploatacja naszego silnika to tylko kilka-kilkanaście km dziennie, starajmy się:

DO GÓRY : POWRÓT