WYMIANA ŁOŻYSK I USZCZELNIACZY PIASTY PRZEDNIEGO KOŁA
Honda Shadow VT 1100 1985 (SC18)


POWRÓT

Na wymianę łożysk i uszczelniaczy przedniego koła decydujemy się zwykle po stwierdzeniu nadmiernego luzu na przednim kole. Nie jest trudno sprawdzić wystepowanie tego luzu - wystarczy unieść przód motocykla, zablokować z pomocą drugiej osoby kierownicę i chwytając koło oburącz "po średnicy" koła wykonujemy ruchy na boki. Jeśli luz jest wyczuwalny - wymiana jest konieczna.
Takiego sprawdzenia powinniśmy dokonywać kilka razy w sezonie i za każdym razem kiedy stwierdzimy nietypowe zachowanie motocykla na drodze (dotyczy to też koła tylnego).
Możemy również dokonać wymiany "prewencyjnej" i wymieniać łożyska np. co 30 000km.

Potrzebujemy zatem: Podane tu części zamienne odnoszą się oczywiście do konkretnego modelu motocykla i należy oczywiście zaopatrzeć się w odpowiednie dla motocykla w ktorym dokonujemy wymiany.

Aby zdjąć przednie koło, musimy albo zdemontować łącznik pomiędzy goleniami i błotnik - umożliwi to nam przekręcenie goleni z zaciskami hamulcowymi lub demontaż tych zacisków przez odkręcenie wskazanych na fotografii poniżej śrub (z obu stron motocykla oczywiście). Sugerowałbym jednak pierwsze rozwiązanie.
Demontujemy zatem łącznik goleni, błotnik, odkręcamy linkę licznika.


Odkręcamy śruby mocujące zacisk osi od strony prawej...


... i lewej.


Demontujemy zacisk. Podnosimy podnośnikiem przód motocykla (lub cały motocykl) i wysuwamy koło do przodu uwalniając oś i tarcze hamulcowe z zacisków.
W tym momencie musimy przekręcic golenie wraz z zaciskami hamulcowymi, na zewnątrz, umozliwi to wyjęcie koła.
Pamietamy o zabezpieczeniu motocykla podstawkami!

Koło ze strony prawej wygląda tak:


A tak ze strony lewej:


Przystepujemy do odkręcenia osi. Od strony lewej blokujemy kluczem płaskim:


A od strony prawej odkręcamy nakrętkę - najlepiej kluczem oczkowym, jeszcze lepiej długą nasadką. Tutaj klucz nastawny wykorzystany został jedynie do demonstracji.


Demontujemy nakrętkę:


Wyjmujemy tuleje dystansową:


I wyciagamy oś od strony lewej koła.


Zdejmujemy obudowę wraz ze slimakiem predkosciomierza - widzimy od razu uszczelniacz i łożysko.


Do wyjęcia łożysk użyjemy specjalistycznego narzędzia. Jeśli go nie mamy musimy wykonać to mniej elegancko - bo "ręcznie" przy pomocy solidnego śrubokręta slusarskiego i klasycznego młotka. Pamietajmy w takiej sytuacji o równomiernym wybijaniu łożyska aby przez przekoszenie go i zaklinowanie nie uszkodzić gniazda.


Mając ściagacz wyjmujemy elegancko łożyska wraz z uszczelniaczami.


Pomiędzy łożyskami znajdziemy tulejkę dystanową, która zresztą będzie trochę przeszkadzać przy demontażu pierwszego łożyska. Wyjmujemy ją i demontujemy drugie łożysko. Sprawdzamy, czy tuleja nie ma sladów wyrobienia na krawedziach opierajacych się o łożyska.


Sprawdzamy stan gniazd. Jakiekolwiek uszkodzenia kwalifikują koło do fachowej naprawy lub wymiany.
Widzimy też dokładnie kołnierze oporowe które blokują łożysko od wewnątrz.


A oto wszystkie zdemontowane elementy:


A to elementy wymieniane i te które będziemy montować:


Nie mając specjalistycznych urządzeń do wciskania łożysk możemy skorzystać z klucza nasadowego 32 który ma bardzo zbliżona średnicę (zależy to też od producenta klucza)i posłuży nam jako element wciskający łożysko...


... przy pomocy naprędce skonstruowanej prasy ściskającej.


Przed montażem smarujemy łożysko cienką warstewką smaru.


Osadzamy łożysko na gnieździe:


Montujemy urządzenie i skręcając wciskamy łożysko aż do kołnierza oporowego.




Możemy również zastosować metodę "ręczną" i wbić łożysko (przez np. kawałek twardego dewna) młotkiem - byle równomiernie aby nie "skosić" łożyska co zaklinuje je i uszkodzi gniazdo.

Pamiętajmy o tulei pomiędzy łożyskami!
Pamiętajmy o zaczepie do ślimaka napędu prędkościomierza - wkładamy go przed włożeniem lewego uszczelniacza.

Smarujemy uszczelniacze dobrym smarem (na zewnątrz i wypełniamy całe w środku) i montujemy.



Uszczelniacz jest elastyczny i łatwo go wbić, byle nie bezpośrednio młotkiem by go nie uszkodzić.


Przy okazji sprawdzamy stan ślimaka, czyścimy ze starego smaru, i smarujemy świeżym. Nie za dużo, nie za mało.


Instalujemy ślimak (smarujemy też miejsce pracy uszczelniacza!), smarujemy oś i wkładamy ją.


Teraz jak demontaż - w odwrotnej kolejności: oś, tuleja dystansowa, nakrętka. Przykręcamy ją kluczem dynamometrycznym, momentem wynoszącym 60 Nm.
Wkładamy koło, wsuwamy tarcze w zaciski (nie zaszkodzi trochę rozepchnąć klocki hamulcowe) i pasujemy oś w jej łożu.
Musimy przed przykręceniem tak ustawić ślimak napędu prędkościomierza by specjalny występ na jego obudowie był ustawiony za blokadą na goleni (patrząc od przodu motocykla, jak pokazuje zdjęcie:


Opuszczamy motocykl tak by oparł się na przednim kole.
Zakładamy dolne zaciski osi pamiętając, że powinny być założone tak by strzałka wskazywała przód:


Dokręcamy nakrętki (są to specjalne nakrętki z zabezpieczeniem przeciw samoodkręceniu) momentem 30 Nm w kolejności: najpierw przednia, potem tylna (!).
Unosimy znowu przód motocykla by zakręcić kilka razy kołem. Sprawdzamy czy kręci się bez wyczuwalnych przerw w oporze, czy kręci się ślimak predkościomierza.
Przykręcamy linkę rozrusznika, błotnik i łącznik miedzy goleniami. Przepompowujemy przedni hamulec.
Gotowe.

Motocykl w wymienionymi łożyskami eksploatujmy dość spokojnie przez pierwsze kilkadziesiąt kilometrów (łożyska muszą się ułożyć i dotrzeć).



DO GÓRY : POWRÓT


© Copyright. Treść niniejszej strony, fotografie i teksty chronione są prawem autorskim!
Kopiowanie bez upoważnienia autora jest zabronione.